Po ciężkiej chorobie, w nocy z poniedziałku na wtorek, zmarł Michał Grzymysławski, wieloletni pracownik Miejskiego Domu Kultury w Szczytnie, rzeźbiarz, instruktor, pedagog, organizator plenerów rzeźbiarskich, wielki znawca sztuki. Był jedną z najbardziej wyrazistych osobowości szczycieńskiego życia kulturalnego.

Odszedł twórca od zawsze tutejszyBez Michała Grzymysławskiego nie sposób wyobrazić sobie współczesnego życia kulturalnego Szczytna. Kochał sztukę i był jej oddany niemal do końca swoich dni. Przy tym miał ogromną wiedzę, którą potrafił się dzielić ze swoimi wychowankami uczęszczającymi na prowadzone przez niego zajęcia w Miejskim Domu Kultury.

Urodził się w 1968 r. w Szczytnie. Jak mówił w rozmowie z „Kurkiem” w 2012 r., od dziecka udzielał się w pracowniach domu kultury, głównie muzycznych. Niewiele osób pewnie wie, że był pierwszym wokalistą stawiającego wówczas pierwsze sceniczne kroki zespołu Hunter. Przygodę z muzyką zakończyła operacja tarczycy, po której przestał śpiewać. Kształcąc się w Studium Nauczycielskim, pisał pracę poświęconą ilustracji dziecięcej. Wówczas zaproszono go na plener malarsko – rzeźbiarski, podczas którego miał okazję zobaczyć, jak pracuje rzeźbiarz. Wtedy złapał bakcyla i rozpoczął swoją przygodę z tą dziedziną sztuki.

Po ukończeniu studium podjął pracę w MDK-u jako instruktor plastyki.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.