Po startach w ju-jitsu Jacek Szewczak zaprezentował się w zawodach judoków. W XVII Międzynarodowym Turnieju Policji w Czeskich Budziejowicach zajął drugie miejsce.

Srebrny policjant

Zanim szczytnianin przystąpił do swojej pierwszej walki, aż 6 godzin spędził w charakterze widza – tyle czekano na rozpoczęcie zmagań w kat. 90 kg. Sędziowie zdecydowali, że cała szóstka zawodników rywalizowała będzie systemem każdy z każdym. W pierwszych dwóch pojedynkach szczytnianin stawał naprzeciwko Austriaków: Holgera Hanbauera i Michaela Schneiderbauera. Większą dramaturgię miała druga z tych walk. Początek należał do rywala, ale 15 s przed końcem Szewczak wykonał ippon i było po starciu. O zwycięstwie w kolejnym pojedynku ze Słowakiem Markiem Komlošem zadecydował „atak rozpaczy” na 3 s przed zakończeniem walki. Pogromcą Szewczaka okazał się przedstawiciel gospodarzy Jindrich Drahoš. - W tym dniu

Czech był lepszy ode mnie – przyznaje Szewczak. - Mam nadzieję, że na mistrzostwach świata to ja okażę się lepszy.

Najmniej wysiłku kosztowała szczytnianina walka ostatnia, w której pokonał najsłabszego zawodnika w kategorii – Szwajcara Jeana Michelota.

W budziejowickim turnieju, który odbył się w minionym tygodniu, wystartował jeszcze tylko jeden polski policjant. Gdańszczanin Jarosław Jańczak zajął w swojej kategorii 3. miejsce.

(gp)